Życie jest piękne, ale nie dla wszystkich.
Czasami los potrafi nam odbierać to co piękne, to co kochamy. Mnie los jeszcze
nie pozbawił najbliższych osób. Nie znam jednak, ani dnia, ani godziny.
Staram się nie myśleć o tym, co będzie
jutro, za godzinę, miesiąc, rok. Boję się przyszłości najbardziej na świecie.
Są nawet takie dni, gdy nie chce mi się żyć. Mam przereklamowaną depresję i
najgorsze jest to, że nie pociesza mnie najlepsza przyjaciółka, ponieważ jej
nie mam. Nie mam też chłopaka. Moim życiowym towarzyszem jest samotność. Sama podejmuję decyzję i sama
za nie odpowiadam. Moi rodzice wystarczająco długo ponosili konsekwencje moich czynów.
Postanowiłam wyjechać daleko od rodzinnego domu, zacząć od nowa w stolicy
Japonii.
Nazywam się Haruno Sakura.
Eee.. to... mam dzisiaj kompletnego lenia, ale się wysilę i coś napiszę ;)
OdpowiedzUsuńNo, więc początek jest dobry co więc podejrzewam, że będzie to ItaSaku.
Nw, dlaczego, ale praca nauczyciele mnie odpycha. No, ale to moje uczucia.
Jestem trochę zaskoczona, że założyłaś drugiego bloga, ponieważ myślałam, że najpierw chcesz skończyć pierwszego.
W każdym razie weny życzę :D
Pozdro :*
Mam nadzieje, że jednak się przekonasz do nauczycieli w tym opo.
UsuńSzczerze. Nie planowałam na razie drugiego bloga. Ale podczas tych wiatrów strasznie mi się nudziło no i tak jakoś wyszło.
Pozdro
Ohayo ;)
OdpowiedzUsuńTak więc na Twój blog trafiłam przypadkiem, przeczytałam, spodobało mi się, więc postanowiłam skomentować. Otóż piszesz dobrze, w stylu jakim lubię, ale wszystko co psuje dobry efekt jest Sakura (której nie lubię), ponieważ jest xD No ale to taki szczegół xD Itachiego lubię, wgl całe Aka ubustwiam, a jak będzie Sasori możesz być pewna, że będę stałą czytelniczką. ^^ Chyba, że będzie SasoDei... XD Chociaż właściwie, to moja uwaga jest tak jakby wyrwana z kontekstu... Nie czytaj tego xD
Tak więc reasumując: Prolog napisany w przyjemnym, luźnym stylu. Narracja pierwszoosobowa wychodzi ci znakomicie, nie rezygnuj z niej. I wgl pomysł na opo świetny, mam tylko nadzieję, że nie będziesz zbytnio przyspieszać akcji, bo tego nieznoszę.
Pozdrawiam, weny ;3
PS. Taka tam mała uwaga: mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową? Te małe cholerstwa tak denerwują ( - _ -)
Jest Itachi i reszta mnie nie obchodzi :)
OdpowiedzUsuńPisz jak najszybciej, jestem bardzo ciekawa. Pozdrawiam.
~Naomi
Yo! :)
OdpowiedzUsuńZostawiłaś u mnie mały SPAMik, więc jestem . :)
Prolog mi się podoba. Jest lekki, przyjemny.
Nie jestem wielką fanką ItaSaku, ale coś mi się wydaje, że twoje opowiadanie może być dobre. :)
Czekam na nn i życzę weny ~
To jest mój pierwszy blog jaki czytam, że główna bohaterka jest nauczycielką :). Nie napisze dużo bo prolog był krótki ale bardzo mi się podobał ^^. W sumie nigdy nie czytałam ItaSaku, ale warto spróbować :DDDD Nie mogę się doczekać jakie diabełki będzie uczyć nasza bohaterka ;D pozdrawiam i wenki życzę :*
OdpowiedzUsuńNie lubię Sakury, ale twój styl pisania mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńCzasem warto jest zasięgnąć głębiej w jakąś historię, bo może się okazać naprawdę świetna, a to jak piszesz wskazuje na doświadczenie w sprawach typu pisarskiego. Mam nadzieję, że historia rozwinie się dostatecznie, abym nie przestawała do niej sięgać.
No i jeszcze jedno. Itachi. Jak on jest to jest wspaniale ;)
Strasznie krótki i tajemniczy. Zabieram się za lekturę rozdziałów :)
OdpowiedzUsuń